2006/10/06

Hm...

Musze opracowac jakis system, aby moc w stanie zdazyc na autobus o 08:50. Zajecia najwczesniej zaczynaja mi sie o 09:15, ale nie pamietam ostatnio, kiedy zdazylem na autobus.

Mam nadzieje, ze da sie placic moja polska karta tutaj w Anglii. W sumie jest to VISA, wiec nie powinno byc problemow. Oby. Czekam nadal na PIN do mojej angielskiej karty.

Stresuja mnie sprawy finansowe, a dokladniej to, ze mam za malo pieniedzy i nie moge znalezc pracy. Najgorsze jest to, ze chodze i rozgladam sie, dzialam i nic. Niedobrze.

Napisze cos jeszcze pozniej, bo wracam do Ashenhurst na lunch.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ksawciu;) tez zawsze mam problem ze wstawaniem rano;)od poczatku roku szkolnego (a bylo to prawdopodobnie ok 4 wrzesnia:)) ani razu nie zdazylam na 8.00 :) dobrym wyjsciem byloby zakupienie fajnego budzika ktory ma wbudowany mlotek zeby od razu dzwoniac budzil ciebie i twojego sasiada:)hehe.ale jak dobrze wiesz nasz kraj jest bardzo zacofany a plac na stawach malo trendy:)lecz gdyby zdazylo sie tak ze zaczna produkowac takiego typu gadzety kupie nam dwa i wysle ci najszybszym lotem:):* buziaki:* klaudusia;)